A no to cóż, już chyba taka moja natura, że nie będę fukał że coś jest super, jeśli jest blado.
Bez szału te Kanie, i mówię to jeżdżąc taką na dość grubym wypasie.
I te lampy z H7... Miało dobrze świecić, a prawa strona wali po drzewach, lewa natomiast po barierkach. 80m przed autem, czyli tam gdzie to światło jest potrzebne - cimno.
Granicę światło/cień można uznać za umowną, bo to w sumie świeci w cały świat
.
Lusterka, mam te na długim ramieniu. Główne szkło w sumie ok, szerokokątne jest w sumie bezużyteczne przy cofaniu, lub zmiejszeniu martwego pola.
Dolny stopień, przy wadze 92kg, sprawia wrażenie że za którymś razem odpadnie.
Takich niuansów jest sporo, większość na minus.
W sumie jedyny plus to chyba kanioski automat. Mimo że nie jest bez wad, to jest szybszy, bardziej płynny niż w Volvie.
Za jakiś czas, popełnię tu dłuższy poemat. Chwilowo reszta irytujących rzeczy mi umknęła.