Cytuj:
I co ? Tak po prostu to zostawiłeś ? A może się chłopu coś stanęło , porwali go albo gdzieś zaginął ?
A Ty tak odrazu po dziadowemu podchodzisz do tematu „nie przyszedł , nie odbiera, to pewnie jeden z tych asów co się z nich wszyscy śmieją”
Różne przypadki chodzą po ludziach !
Czytasz czasem to co piszesz?
Właśnie z powodu takich kulawych gadek, narażasz się na śmieszność.
Michu, miałem bardzo podobny temat
.
Dzwoni chłopak, okazało się że gdzieś tam mnie zna, bo jeździliśmy razem tu i tam. Wpada na bazę, gadka bomba, młody, fajny obrotny, on wie bo miał swoją firmę, on ludzi zna...
Bierze te robotę, bo czuje że tu będzie ok.
Moje wrażania - ja śnię, nie wierzę że tak fajny kompetentny chłopak nadal jest bez pracy.
Dogadani, łapa podana, przychodzi od pon.
Na koniec rzuca od niechcenia, "ty a wlał by mi paliwa, bo sucho", wcześniej była gadka że to paliwo z bazy oddaje że baaardzo dobre pieniądze jeśli któryś kierowca chce. Wolę je oddać za pół darmo, niż odbierać telefony od znajomych, że właśnie kroją mi auto
.
Wtedy zaświeciła mi się czerwona dioda we łbie, powiedziałem "wiesz, sory, nie robię takich interesów". Dobra, nie no spoko, on wie rozumie, ludzie są różni.
Za godzinę dzwonię po dane do umowy o pracę, I do upoważnień na kopalniach. Nie odebrał, zadzwoniłem drugi raz, napisałem sms, do dziś cisza
.
Doszedłem do wniosku, że cała ta gadka, to lizanie się po jajkach, że będzie robota, będą piniondze, będzie latane, to wszystko było tylko po to żeby wyłudzić 1 zbiornik paliwa do paserati, potem i tak by nie odbierał tel, licząc na to że machnę ręką na 70l paliwa
.