Po rezygnacji z samochodów rodziny A83 całe siły skierowano na prace nad rodziną 200. Ze względu na zwiększoną do 6000 kg ładowność i rosnące wymagania dotyczące dynamiki pojazdu należało opracować silnik o mocy, rzędu 110 kW. Zdecydowano się na zastosowanie wytrysku bezpośredniego. Prace prowadzone w latach 1963-1965 doprowadziły do powstania w BKPMot silników typu S-533 i S-534 .będących dalszymi wersjami rozwojowymi silnika S-53. Natomiast w Starachowicach w zakładowym biurze konstrukcyjnym opracowano trzy silniki: dwusuwowy o zapłonie samoczynnym typu DSV-6 oraz czterosuwowe widlaste V-8, jeden o zapłonie iskrowym, drugi z zapłonem samoczynnym.
Do dalszych prac zakwalifikowano silniki z rodziny S-53. Skrzynka przekładniowa została opracowana w kilku wariantach przez FSC Starachowice i FPS w Tczewie, ale ostatecznie zdecydowano się na zakup licencji z niemieckiej firmy ZF.
Skonstruowano także szereg odmian mostów napędowych i zawieszeń kół. Przy konstrukcji nowej kabiny nawiązano współpracę z francuską firmą Chausson. Ostateczna wersja Stara 200 (a właściwie całej rodziny pojazdów) zatwierdzona została na przełomie lat 1964/1965.
W 1965 roku wykonano kolejne prototypy samochodów Star 200 w wersji z układem napędowym 4x2 i 4x4, a w roku następnym pokazano je publicznie.
żRÓDŁO-www.polskie-auta.pl
do dziś u sąsiada stoi sama szoferka od takiego. Jeszcze na boku ma symbol 28. A on miał więcej takich pojazdów. Miał ok. 12 starów z czego do dziś ostały się tylko 3, w czym tylko 2 jezdzą. Posiadał także pare Jelonków - dźwiga i wywrotkę. Dźwig zasówa do dziś, a wywrota w zeszłym tygodniu poszła na złomowisko. Ma także Steyera z 1974 roku. Potężna maszyna. 20 ton ładowności. Niestety, Steyer nie jezdzi, bo urwał się tłok. A wracając do Starów.. to U mnie w zeszłym roku leżał jeszcze silnik benzynowy od 'dwudziestkiósemki', chyba gdzieś jeszcze blok jest, ale musiałbym dobrze poszukać żeby go znaleść. Kolejnym Mankamentem były niezsynchronizowane skrzynie biegów hmm.. Sprzęgło - luz - przegazówka - sprzęgło - bieg. i to nie zawsze wchodził. hehehe.. mysle ze na nauce jazdy powinni sie uczyc na takich autach. Ja sam z chęcią bym się z chęcią na nim uczył. Pozdrawiam
Lepiej jezdzilo sie 200, ktora to juz miala wspomaganie i rownie dobre hamulce jak 28 bo 1142 pod wzgledem hamulcow to niezadobrze wypadala ale mial juz 3 miejsca w kabinie. Ciekawie w 200 bylo rozwiazane wyro zawieszone na lancuchach i skladane bylo zaraz nad siedzeniem. Prawko na C i poznien na C+E robilem z kolega i mielismy 4h dziennie po 2h kazdy i lubielismy jezdzic 28 albo 200 bo smialismy sie ze mamy stolik w srodku na pizze jak zamawialismy sobie 
Auto jest z 1980 roku , pierwszy model kabiny( zakryty schodek ) ,skrzyniak ze standardowa opończą 
) znam go tylko z opowiadań bo nie mam prawa go pamiętać (jakieś 17-18 lat temu ![:]](./images/smilies/icon_smile5.gif "O_o"){kind=icon}
) wiem , że był on w kolorze 
. Ale został dość szybko sprzedany (pewnie ciągnął benzynę jak smok)
.