Mój tata tam pracuje i fakt: Bodzio ma odpały, ale mój ojciec jest chyba najlepszym pracownikiem w firmie i juz sie go nie czepia. Z tym paliwem to prawda: zawsze brakuje i do tego kiedyś zamówił paliwo które było pomieszane z wodą. Mój tata zatankował i nie wyjechał nawet za brame podwórka. Aut jest coraz więcej ale podwórko pozostaje to samo i niedługo nie bedzie mozna tam wjechac. Ogolnie to ciasno i coraz gorzej sie dzieje. Gdy przychodzi do wypłaty to jest rozpacz bo zal mu oddać pieniedzy. Nie pracuje tam ale to wszystko widac z daleka i nie polecam tam iść