Cytuj:
10 min ?
Postój na parkingu z silnikiem uruchomionym ponad 1 min to mandat karny z "ochrony srodowiska".
Powodzonka życzę.
Jeśli już to małe agregaty prądotwórcze, lub tzw. UPS ale i on nie chodzi na "zwarciu" a wszelkie kuchenki, czajniki chodzą na zwarciu.
Kolego może i tak, ale ja nie zauważyłem żeby ktokolwiek się do tego stosował. Tak jak napisał kolega, po jeździe od razu też nie gasi się silnika, druga sprawa to jest to, że nawet w Niemczech gdzie wiadomo ostre są przepisy zwłaszcza w lato gdy są upalne dni wiele kierowców jeżdżących autami bez klimy postojowej schładza się zwykłą klimą na włączonym silniku, my także robimy tak ale tak do godzinki nie więcej żeby wychłodzić kabinę i gasimy a widywałem takie rzeczy, że gdy staneliśmy na długą pauzę rano (w nocy jechaliśmy) to gościu Dafem przyjechał i nie gasił auta cały dzień dopiero na wieczór jak się chłodno robiło. Więc już nie bądźmy tacy przepisowi. Dlaczego ja mam się dusić w kabinie, gdy chcę się wyspać po całonocnej jeździe a nie mogę zasnąć bo mam ukrop w kabinie, a kolega obok chłodzi się postojówką. Odpalam i się chłodzę. Przy dźwiękach silnika całkiem smacznie się śpi.
Co do jedzenia...oczywiście sklepowe słoiczki ale i także te domowe, wszystko zawsze grzejemy na butli gazowej. Nigdy się nic nie stało, przy gotowaniu szyber w górę jeśli nie pada to te "spaliny"
uciekają górą i jest dobrze. Na weekendzie jak jest ciepło można z kolegami grilla zrobić i jest całkiem domowo