Tania ciężarówka do celów Rolniczych

Witam
Jaką ciężarówkę polecacie do przewozu zboża na odległości 300km max?
Zależy mi na tym żeby miała wywrot i jak największą ładowność,mam do wydania około 20tyś,roczne przebiegi będą po kilka tyś km(Może z 10tyś) ale nie więcej więc z awaryjnością nie powinno być większych problemów.

Opłaca Ci się to? Nie lepiej zlecić komuś? 300 km to już taka trasa, że możesz się natknąć na ITD, albo drogówkę, a w samochodzie za 20k zawsze będziesz miał coś do zrobienia.
Największa ładowność, tzn jaka? Jakie DMC Cię interesuje?

kup wagon kolejowy ma ze 60 ton ładowności i ma też koła no i kierownica też się znajdzie.
za 20k (netto) kolega sprzedał niedawno renate premium 400 z 1998 roku, ale nie miała naczepy sam ciągnik.

Z ładownością zależy mi po prostu na jak największej skrzyni ładunkowej,najciekawsze wydają mi się Steyre 6x4 tylko jak jest z cenami częsci do nich?

Przepraszam za bicie piany, ale jak czytam o tym, że rolnik chce kupić ciężarówkę bo chce sobie sam raz w roku zawieźć zboże to mnie krew zalewa. Macie PROW kupieckie duże traktory i przyczepy to przy tym zostańmy. Jeśli masz duzy traktor to za te 20 koła kupisz dużą przyczepę samochodową ładowność spokojnie 20 ton. Ubezpieczenia jako rolnik zapłacisz 60 zł na rok i masz spokój. U nas w kraju to każdy by chciał oszczędzać na wszystkim. Gwarantuje Ci że wynajęcie raz czy dwa razy w roku wyniesie Cię taniej niż zakup i utrzymanie jakiegoś auta.

Za 20k to sobie możesz kupić jelcza wywrotke do remontu.

Niech kolega spróbuje - najpierw kupi auto ( o ile coś kupi za tą kasę normalnego ), potem pozałatwia papiery w Wydziale Komunikacji ( powodzenia przy uzyskaniu wpisu "na potrzeby własne" ), kupi ViaTolla, opłaci OC ( AC pomijam... ), przystosuje auto do jazdy ( jeszcze raz powodzenia! ), później w połowie roku opłaci podatek drogowy za niego.

Gdzieś widziałem na allegro Major za 14 500zł, tylko trzeba przystosować do roli.

Cytuj:

Niech kolega spróbuje - najpierw kupi auto ( o ile coś kupi za tą kasę normalnego ), potem pozałatwia papiery w Wydziale Komunikacji ( powodzenia przy uzyskaniu wpisu "na potrzeby własne" ), kupi ViaTolla, opłaci OC ( AC pomijam... ), przystosuje auto do jazdy ( jeszcze raz powodzenia! ), później w połowie roku opłaci podatek drogowy za niego.

Gdzieś widziałem na allegro Major za 14 500zł, tylko trzeba przystosować do roli.

Widziales rolnika ktory mialby cos z tego co wypisales - ja nie ... I nic bym przeciw nie mial, zeby skur*iele wozili tylko swoje jak prawo mowi, ale nie, jak ma czas to swiadczy transport za 60% normalnej stawki - doplaty do paliwa,brak podatkow od srodkow transportu, inne ubezpieczenia i o cholernym zusie nie wspomne ... I nie ma na nich mocnych ...

Za 20tys to sobie odpuść, bo to tylko szukanie problemów, ale jak będziesz miał konkret pieniądz to nie kupuj ciężarówki tylko kup sobie JCB Fastrac, czy coś w tym stylu. Niby ciągnik, ale 85km/h po niemieckiej autobanie robi wrażenie. Podpinasz do tego wywrotkę i hula aż miło. Znam firmy, które uciekając przed podatkami, tachografami, viatollami podpinają naczepy pod szybkie ciągniki i hulają aż furczy, to co dopiero rolnik.

Cytuj:

Widziales rolnika ktory mialby cos z tego co wypisales - ja nie ... I nic bym przeciw nie mial, zeby skur*iele wozili tylko swoje jak prawo mowi, ale nie, jak ma czas to swiadczy transport za 60% normalnej stawki - doplaty do paliwa,brak podatkow od srodkow transportu, inne ubezpieczenia i o cholernym zusie nie wspomne ... I nie ma na nich mocnych ...

Czy któryś z nich robi coś wbrew prawu? opłaca się czy się nie opłaca to już jego interes - do kieszeni zaglądać jest nie ładnie.

Pracuje uczciwie - stać go na auto za 20 tys a nie za 400 więc pyta o poradę a tutaj wyskakujesz z tekstem że wozi za 60% normalnej stawki - przeczytaj dokładnie i powiedz mi gdzie napisał że chce świadczyć usługi? ja tam widzę tylko nadmienienie że do celów rolniczych.Jak masz doradzać w taki sposób to lepiej tego nie rób.Przez takie komentarze właśnie czasami zastanawiam się co niektórzy robią na forum

Zgadzam się z kolegą wyżej... Gość pyta o samochód "dla siebie" a Wy już wicie że zabierze wam na chleb...może i lepiej wynająć, ale jak chce to jego sprawa. Przecież nie pyta ile kosztuję wynajęcie itd.
Nie tak dawno mieliśmy do opchnięcia w okolicach tej kasy takie cudo...


Służył dobrych kilka lat...ale zastąpił go nowszy bydlak 4x4...
merc 1979.r wywrotka, dźwig PALFINGER który dziennie przewalał wile ton.
Co prawda jeździł w górzystym terenie i czasem na jedynce mu brakowało mocy, ale robił robotę.
No nie zawsze hamował tak jakby się chciało, cicho w kabinie też nie było.
Teraz jest w częściach ale wiem że dla kogoś kto potrzebuje auta raz na jakiś czas dałby radę... skoro przez kilka lat dzień w dzień pracował po kilka godzin.
Więc czasem się uda jeszcze coś za te pieniądze wyrwać...

Jeśli już rozmawiamy o zabieraniu chleba to jest wina rządzących, ale ja się nie będę wypowiadał bo widzę, że rolnicze lobby i tak nie zrozumie. Dam Wam prosty przykład. Obecnie wożę rzepak do Kruszwicy autem z naczepą. Dowiedziałem się, że zakłady tłuszczowe płacą rolnikowi, który przywiezie rzepak samemu 3 razy tyle co przewoźnikowi. Pytam czy to jest normalne? My musimy mieć licencję, OCP, Viatolla, kurs na przewóz rzeczy a rolnik nic. I dostaje więcej. Dlatego ja jestem przeciw. Jeśli już jednak żyjemy we wolnym kraju to zabronić zakupu ciężarówki nikomu nie mogę. Za 20 tyś to albo Jelcza albo Stara z przyczepą. Części tanie, remont zrobi Ci każdy kombajnista z PGR.

Czyli zrobić technikum rolnicze ?. Kupic fajny zestaw 10 hektarów pola i brać się za handel?
Poważnie o tym myślałem słyszałem ze ITD jak zatrzyma a widzi ze rolnik to odpuszcza kontrole.
A gadka ze będzie woził tylko swoje.. u nas rolnicy normalnie maja zestawy stare scanie z 3 osiowa przyczepa i 2 lub 3 osiowy samochód i normalnie skupują zboże od mniejszych rolników i sami sprzedają.

Jeden agent niby rolnik zawsze jadzie we wtorek tak jak ja (ja po bydło ja mam dg) z okolic Mławy pod elbląg/braniewo i jak go zatrzymają to wiezie ziarka niby dla siebie.
Ale ja go widzę co kazdą środe na rynku jak szprzedaje ziarka i tez niby swoje...
Nieraz wieksze ilośći opycha od razu Kurnikarzom

On dopiero potrafi przeładować auto jezdzi starym trupem manem z lat 80/90 14.150 tam pare
I ładuje na to 12 ton bo pare razy akurat wiechaliśmy na jedne podwórko ja po bydło on po ziarka
wsystko bez kwita vatu

Cytuj:

Cytuj:

Widziales rolnika ktory mialby cos z tego co wypisales - ja nie ... I nic bym przeciw nie mial, zeby skur*iele wozili tylko swoje jak prawo mowi, ale nie, jak ma czas to swiadczy transport za 60% normalnej stawki - doplaty do paliwa,brak podatkow od srodkow transportu, inne ubezpieczenia i o cholernym zusie nie wspomne ... I nie ma na nich mocnych ...

Czy któryś z nich robi coś wbrew prawu?

Wlasnie o to chodzi, ze 90% z nich robi wbrew prawu. Widze, ze temat Ci obcy wiec nie dyskutuj zbednie.

A Ty niby taki krystalicznie uczciwy? Dyskusji mi nie zabraniaj bo do tego celu stworzony temat , baa nawet forum.Pozdrawiam

Cytuj:

A Ty niby taki krystalicznie uczciwy? Dyskusji mi nie zabraniaj bo do tego celu stworzony temat , baa nawet forum.Pozdrawiam

Każdy z nas nagina przepisy wiadomo i ja się do tego przyznaję, ALE jak się zajmujesz transportem rolnictwem to się zajmuj rolnictwem a jeśli chcesz uprawiać transport to rób to tak jak mówią przepisy a nie pokątnie. Wszyscy narzekają, że stawki niskie, że bieda, ale jest przyzwolenie na to żeby się takie krętactwo szerzyło. Jeśli kuxi masz problem ze zrozumieniem tej kwestii to ja już nic nie poradzę.

Ale dlaczego zakładasz, ze on będzie usługi świadczył?

Chce mieć swoje, jak go stać, to mu wolno.

Pokusa świadczenia usług jest. Druga sprawa to po co rolnikowi ciężarówka? U nas w Polsce jest tak, że wszyscy muszą mieć wszystko i koniec. Jeśli są firmy, które świadczą usługi transportowe to z ich usług winno się korzystać.

Dlaczego winno się korzystać? Ja na przykład lubię jeździć na wakacje własnym samochodem i sam je sobie organizować. A przecież są biura podróży, czy powininenem z nich korzystać? A jeszcze jak mam samochód, to mam pokusę świadczenia nielegalnych usług przewozowych, może jeżdże jako nielegalna taksówka?

Poza tym co to za myślenie że "jak ma ciężarówkę to ma pokusę świadczenia usług"? Dlaczego zakładasz, ze każdy od razu jest nieuczciwy? To że Ty naginasz przepisy nie znaczy że inni także. Dlaczego mierzysz ich wszystkich swoją miarą? A jeśli tak, to strach się bać, bo jeśli masz penisa, to pewnie masz dużą pokusę gwałcenia wszystkich dookoła... W koncu narzedzie jest.

Po co rolnikowi ciężarówka? A na przykład po to, że do przewozu zboża potrzebna jest określona zabudowa. Ponieważ zboża najwięcej się wozi w okolicach żniw, wtedy pewnie takie ciężarówki mają wzięcie, więc może być ciężko załatwić sobie usługę za przyzwoitą cenę, przewoźnik moze Cię wystawić do wiatru, jest duże ryzyko. Być może rolnikom bardziej się kalkuluje mieć własny transport i święty spokój - z moich znajomych którzy (lub których rodzice) mają duże gospodarstwa rolne każdy ma jakiegoś stara czy liaza na stanie. Najwidoczniej jest to opłacalne.

Ja znam wielu rolników, którzy mają duże gospodarstwa i żaden nie posiada auta ciężarowego. Zboże sprzedaje na młyn lub przez pośrednika, który ma zazwyczaj własne auta. Duże gospodarstwa albo obsługiwane są przez firmy handlowe albo mają taki sprzęt, że ciężarówka nie jest im do niczego potrzebna. W dobie traktorów mających i po 300 KM i przyczep o dużej ładowności Twój argument jest dla mnie żaden bo to jest usprawiedliwianie na siłę tego co jest dla mnie fanaberią. Po to ktoś zajmuje się transportem żeby z tego żyć. Niech każdy rolnik kupi sobie auto ba niech postawi sobie młyn i mieszalnię pasz - przecież to jest bardziej opłacalne niż sprzedawanie pośrednikom i dawanie zarobić złodziejom i oszustom. Idąc dalej po co kupować maszyny skoro można je zrobić w stodole z materiału kupionego w GSie. U nas to jest właśnie cała filozofia - lepiej mieć swoje, nawet jak ma być użyty raz w roku niż komuś dać zarobić. W tym układzie kupię sobie traktor - przecież muszę 2 razy w roku zaorać i obsiać warzywnik koło domu.

W kwestii pokus - wcześniejsze wypowiedzi dowodzą tego co napisałem. Może słowo pokusa zostało przeze mnie źle użyte. Znam jednak takich mądrali. Kupił samochód na gospodarstwo, ale w sezonie wozi ludziom rzepak, zboże potem kukurydzę. Nie ważne, że zaniża stawki bo akcyzę z paliwa i tak mu wrócą, nauczyli dziadostwa, że czekają za pieniędzmi od firm i rok czasu. I później mamy kwiatki. Nie po to otwierałem firme transportową żeby być rolnikiem to niech rolnik nim pozostanie. Amen.