samochód do 3,5t

Witam,
planuje zakup nowego samochodu dostawczego do 3,5t pod zabudowę, chciałbym zapytać o opinie jakie auto byłoby najlepszym wyborem, trasy jakie pokonuje są raczej średniego zasięgu, myślałem nad iveco daily lub fiat ducato, które wg was sprawuje sie lepiej? może są jakieś inne samochody warte uwagi?
Zależy mi głównie na bezawaryjności i ekonomiczności, cena oczywiście gra role ale nie jest najważniejszym czynnikiem, z góry dziękuje za odpowiedź

Ja się wypowiem na temat swojego iveca daily. Jako wywrotka na na krótkich dystansach po kilka km pali 15l, jest to silnik 2,8 110km na turbinie, mocy mu nie brakuje. Nawet ładunku nie czuć a nie wozi mało. Model 50C11 zarejestrowane do 3,5t. rozwiązanie dość dobre, most i sprzęgło silniejsze niż 35. Jeśli chodzi o awaryjność to mamy pompe do roboty bo cieknie przy przebiegu 215000 ale wiadomo jak to jest z tymi przebiegami i mechanik mówi że to się raczej zdaża przy 350000 na tych pompach.

Spytam z ciekawości, jak się rejestruje 50C11 na 3,5t. Ile on ma w papierach ładowności?

Cytuj:

Spytam z ciekawości, jak się rejestruje 50C11 na 3,5t. Ile on ma w papierach ładowności?

Jeździłem takim z 1500 kg ładowności.
Innym z 500 kg. Pewnie kwestia znajomości z diagnostą.

Moze Passagon ? Tematów juz bylo troche o dostawczakach poczytaj

Jak nie mialem Iveco to mi sie podobaly itp, jak paroma pojezdzilem to juz mi sie odechcialo tych samochodów i nawet jesli bylby ze zlota to juz nie kupie.
Co do ducato nie mialem bo nigdy mi sie nie podobaly ostatnio jezdzilem laweta ducato 2.8 z 2005r silnik to idzie, ale komfort, pozycja za kierownica, siedzi sie nisko i nie wygodnie a kierownica ma takie same poziomowanie jak w Ikarusie.

Dla mnie liderem byl i bedzie Sprinter ze starszych dobry 2.9, z tych po lifcie to jak 2.2 minimum model 311, po 308 to slabo jedzie. Tylko trzeba sie liczyc z tym ze dobrego sprintera nikt za darmo nie odda, bo jak dla mnie to one z wiekiem nabieraja wartosci bo jest ich coraz mniej ( tych dobrych )

Troszke malo informacji podales na temat specyfiki pracy samochodu.

Daily i Ducato duzo elementow wspolnych, ale ogolna koncepcja dosc odmienna. Przede wszystkim niezaleznie od wersji Ducato naped na przod Daily na tyl, a co za tym idzie na Iveco bezpiecznie mozna ladowac wiecej, ale jest tez one ciezsze, bo wymaga uzycia walu, mostu napedowego itp.

Jezeli chcesz ladowac wiecej bierz Iveco, ale na blizniaku, bo z tego co sie orientuje to sa problemy z mostami z kolem pojedynczym. Ducato dosc delikatne mimo wszystko, a wewnatrz poziom prawie ten sam.

Kolega wyraznie pisze ze kupuje nowke, wiec stare Sprintery w gre nie wchodza

Mysle, ze warto tez przemyslec Mastera. Mnogosc wersji, do wyboru naped na przod i tyl, blizniaki. Dla kierowcy bardzo wygodny, ogolnie Master jest bardzo chwalony. Jedyny mankament to silniki. Najmocniejszy to 2.3 150 KM a to moze sie okazac za malo i elastycznosc nie taka, jak 3 litrowe motory w Ducato czy Daily.

Wielu twierdzi ze najlepszy jest Sprinter mimo ze jest znacznie drozszy. Mam nieco inne zdanie poparte wlasnymi doswiadczeniami. W ciagu pierwszych 50 tys. km wymiana skrzyni biegow, sprzegla, przekladni kierowniczej na gwarancji. Iveco Daily absolutnie zadnych awarii w tym samym okresie. Obydwa samochody 2012 podwozia rozstawy 4350, Sprinter 513, Daily 50c15.

Osobiscie wybieralbym miedzy Masterem a Daily. Napisz jednak cos wiecej o robocie dla tego auta.

Cytuj:

Spytam z ciekawości, jak się rejestruje 50C11 na 3,5t. Ile on ma w papierach ładowności?

Serwis Iveco polska wydał pismo o zmianie DMC, co się oczywiście wiąże ze zmianą ładowności w papierach z 2,7t na 0,98t ;d Kosztowało to coś około 600zl z tego co sprzedawca mówił ;d

Jak nowy sprinter to tylko 3.0 jak chcesz go dłużej trzymać, jak 2.2 to po gwarancji sprzedawaj o ile dotrwa na jednym silniku.

Od lat tylko sprinter, miałem też boxera - porażka ciągle było coś nie tak z skrzynią biegów, może tak trafiłem ale nigdy więcej.

Sprinter ogólnie dobry bus oczywiście jak prawie każdy poci się trochę Turbo ja miałem 313 2.2 CDI z 2004r MAXA podobno 150 kucy to jak na taką budę zbiera się przyzwoicie i w tym roku sprzedałem a jak Cie interesuje posiadam Mastera plandekę 2008r. 2,5 dci 150 km