Przekroczenie raz prędkości a mandat

Witam!

Z góry przepraszam jeśli zakładam w złym dziale temat.
Mam pytanie bo dziś przekroczyłem raz prędkość (Jechałem dłużej niż 60 sekund z prędkością 93km/h) I tachograf zarejestrował to jako "przekroczenie prędkości". Moje pytanie brzmi, czy jeśli w ciągu 28 dni jeśli będę miał kontrolę to mogę dostać za to mandat? Jeśli tak to na jaką kwotę i ile pkt karnych?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Cytuj:

Witam!

Z góry przepraszam jeśli zakładam w złym dziale temat.
Mam pytanie bo dziś przekroczyłem raz prędkość (Jechałem dłużej niż 60 sekund z prędkością 93km/h) I tachograf zarejestrował to jako "przekroczenie prędkości". Moje pytanie brzmi, czy jeśli w ciągu 28 dni jeśli będę miał kontrolę to mogę dostać za to mandat? Jeśli tak to na jaką kwotę i ile pkt karnych?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

musiał byś trafić na takiego strasznego służbistę co mammało mandatów wypisanych.

W Polsce to raczej nie. Za granicą mogą to sprawdzić i jak kontrolujący będzie ryży, żona go będzie zdradzać i pies mu zdechnie to może się przyczepić.

Ja sie sądziłem za paragon(wydruk z tacho) i sąd uznał, że jest to niezbity dowód mojej winy

Cytuj:

Ja sie sądziłem za paragon(wydruk z tacho) i

Bo Ty masz twarz niewyjściową, że nawet listonosze rzucają się, żeby Cię skontrolować.
Z autopsji wiem, że na kraju tylko w większości z ITD ogarną takie rzeczy. Dla innych (Policja, SG) to magia rozczytać wydruk z tacho. A inne doświadczenie podpowiada, że trzeba trafić na ryżego żeby się przybujał za dawniejsze przekroczenia prędkości.

tu możesz mieć jeszcze jeden problem - nieprawidłowe działanie ogranicznika i za to zabiorą dowód ( oczywiście jak trafisz na "ryżego") bo wygląda na to że masz go źle ustawionego, albo masz całkowicie wyłączonego.

Cytuj:

tu możesz mieć jeszcze jeden problem - nieprawidłowe działanie ogranicznika i za to zabiorą dowód ( oczywiście jak trafisz na "ryżego") bo wygląda na to że masz go źle ustawionego, albo masz całkowicie wyłączonego.

jest to wariant średnio optymistyczny.
pesymistyczny to taki, gdzie pojazd bez ogranicznika odpowiada EURO0. podliczą Ci ile przejechałeś na ViaToll-u i zmienią stawkę na EURO0, pomnożą przez przejechane w tym czasie kilometry i różnicę każą wyrównać, a to trochę bardziej dotkliwe niż mandat, czy zatrzymanie dowodu rejestracyjnego.

Za daleko wybiegacie z domysłami, autorowi tematu zapewne chodziło o sytuację gdzie auto nabrało prędkości >90km/h z górki.

Cytuj:

Za daleko wybiegacie z domysłami, autorowi tematu zapewne chodziło o sytuację gdzie auto nabrało prędkości >90km/h z górki.

z górki przez ponad 60 sekund? no no ładnie.

Nie zdarzyło ci się? Na 40ton był opisywany taki co miał 160, a "puszczenia" samochodu do 95 to pewnie większość ma na sumieniu.

Jak czeba bylo do domu to i wiecej... albo ktos Cie denerwować, nie mogłeś to wyprZedzić... to z górki sruuu 115

ZZX, albo próbujesz być świętszy od papieża, albo nie jeździłeś na cyfrowym tachografie. To nie problem złapać błąd tachografu w 30 sekund (kolega widać ma rzadki przypadek gdzie to jest 60sek, ale takie tachografy też są). Nie mówię tu nawet o pałowaniu niczym Hiszpan z górki po 110, ale toczeniu się te właśnie 92-93. Ring Berlina niby cały czas płasko a za A115 w stronę domu jest na tyle minimalny spadek, że pustym zestawem jest OK, a załadowanym jak jedziesz na odcięciu to około kilometra toczysz się dokładnie 91km/h.

Cytuj:

ZZX, albo próbujesz być świętszy od papieża, albo nie jeździłeś na cyfrowym tachografie. To nie problem złapać błąd tachografu w 30 sekund (kolega widać ma rzadki przypadek gdzie to jest 60sek, ale takie tachografy też są). Nie mówię tu nawet o pałowaniu niczym Hiszpan z górki po 110, ale toczeniu się te właśnie 92-93. Ring Berlina niby cały czas płasko a za A115 w stronę domu jest na tyle minimalny spadek, że pustym zestawem jest OK, a załadowanym jak jedziesz na odcięciu to około kilometra toczysz się dokładnie 91km/h.

E, ja znam takiego łba, co na wojewódzkiej w zabudowanym łapie przekroczenia prawie pakę . Teraz to i tak się pilnuję bo za ponad 100 zabierają od razu .

Cytuj:

Za daleko wybiegacie z domysłami, autorowi tematu zapewne chodziło o sytuację gdzie auto nabrało prędkości >90km/h z górki.

Właśnie o to mi chodziło. Jechałem z górki i auto nabrało mi prędkości 93km/h. Jechałem tak dłużej niż 60 sekund, prawdopodobnie coś około 90 sekund no i wyskoczył mi taki w/w komunikat. Po skończeniu pracy zrobiłem wydruk no i ten mój "wyczyn" zarejestrował się na tachografie i mam go na wydruku... I moje pytanie brzmi czy za taki jednorazowy wyczyn przy kontroli dostanę karę? Do ilu dni od tego wyczynu mogą mnie za to ukarać?

Z każdej trasy do Moskwy mam takich przekroczeń z 7 "najmarnij" Panie i kontrolowali mnie i Niemieccy policjanci i BAG i nikt się nie zająknął. Nikt Cię za to nie ukamienuje, ani nie obedrze ze skóry więc luz. A teorie spiskowe od Cyryla to prawie jak akcje w Mission Impossible.

Uniwersytet parkingowy (dokładniej oddział "Parking na 117KM przed Barceloną) głosi, że mogą ukarać za przekroczenie popełnione tego samego dnia co kontrola. Wcześniejsze nie. Ile w tym prawdy?

Prawda. Mnie kiedyś wykasowali.

mnie to naprawde wisi ile kto jeździ dopóki mnie to bezpośrednio nie dotyczy - czyli nie hamuje mojego tempa ani nie naciska bo za wolno jadę.
to że czasami ktoś przekroczy mityczne 89 to się każdemu zdarza i wsszystko jest dobrze do czasu gdy nie ma wypadku lub gdy nie trafisz na służbistę co za lekko przybrudzone klosze lamp chce ci wypisać kwit.

Cytuj:

tu możesz mieć jeszcze jeden problem - nieprawidłowe działanie ogranicznika i za to zabiorą dowód ( oczywiście jak trafisz na "ryżego") bo wygląda na to że masz go źle ustawionego, albo masz całkowicie wyłączonego.

Magnumki DXi (Premiumki może też, ale nie wiem bo tylko Magnumką taką jeździłem) z pierwszego wypustu (E3) miały "wadę fabryczną" w takiej postaci, że podczas przyśpieszania przekręcając kluczyk w pozycje rozrusznika licznik (i rysik w tachografie) zatrzymywał się, a samochód dalej się rozpędzał i ogranicznik wtedy nie działał. Chwalić się tu nie ma czym, ale pod Świętą Anke na pusto nieraz szedłem pod 130 (według obrotów i nawigacji). Ciekawe jakby wtedy zabrali dowód, a w serwisie tacho okazało się że ogranicznik jednak jest ok, nie ma założonego pstryka, wogóle nic nie kombinowane przy tachu.

Cytuj:

Uniwersytet parkingowy (dokładniej oddział "Parking na 117KM przed Barceloną) głosi, że mogą ukarać za przekroczenie popełnione tego samego dnia co kontrola. Wcześniejsze nie. Ile w tym prawdy?

i tak jest, kiedyś był artykuł o ww gościu co jechał 150 z anki dostał mandat ale z dnia zatrzymania ,a miał wcześniej większe przekroczenia zarejestrowane


a po jakim czasie łapie przekroczenie prędkości to można ustawić na tachu przy legalizacji