Autor
Wiadomość
Tytuł: Moja Szwecja
Post Wysłano: 30 lis 2016, 23:46
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 lut 2012, 17:34
Posty: 1935
Samochód: w ETS'ie
Lokalizacja: Sthlm

Pochfolony, nie będę pisał tego w sukcesach bo przy częstotliwości nowych postów temat mógłby się urwać a może komuś moja historia przyda się na przyszłość.
Otóż jak wiecie wyjechałem do Szwecji za chlebem. Może zobrazuje z grubsza sytuacje, ogłoszenie o robocie znalazłem w necie, trochę wyglądało mi na podejrzane bo babka pisała jak ktoś kto zna pl tylko z mowy a pisze jak umie no ale myślę uj wielu polaków mieszka tam od dziecka, niech będzie. Po kilku mejlach i tel do niej, sprawdzeniu czy to nie fejk myślę zaryzykuje i przyjechałem:

zgrzyt nr 1 (środa) babka poj3bala daty mojego przyjazdu tym do kogo miałem iść do roboty (zamiast 23.XI to powiedziała im ze 25.XI dopiero będę). Wiec pierwsze spotkanie z praca w niedziele.

zgrzyt nr2 (niedziela) mam być na 4 rana w Kallhall na magazynach ICA tam przyjedzie kierowca i z nim pojadę. Okazuje się ze to Marokaniec, ale koleś ogólnie bardzo spoko tylko ze on nic od swojego szefa nie wiedział na ten temat tylko ze ta moja babka zadzwoniła do niego i powiedziała ze taki i taki z tobą pojedzie (o robocie napisze później). Po pracy poznałem zmiennika który wsiada na auto po nim, tu lekkie światełko w tunelu bo koleś okazał się w sumie polakiem, co prawda z Białorusi ale swój. Po krótkiej gadce z nim ustawiłem się na drugi dzień ze z nim pojeżdżę bo to zawsze prościej gadać w mowie ojczystej niż wymachiwać rekami po angielsku 8)

zgrzyt nr3 (poniedziałek) Wasilij zaczynał prace o 14 to zadzwoniłem do niego żeby potwierdzić, on mi mówi ze grafik się mu zmienił (grafiki zawsze dają nowe w niedziele wieczór na cały tydzień) i dziś ma wolne. No trudno byle do wtorku.

zgrzyt nr4 (wtorek) przyjeżdżam na firmę przed 14 podchodzimy do auta a koleś z którym jeździłem w niedziele mówi mi ze nie mogę z nimi jeździć bo ich szef o niczym nie wie i ze muszę mieć jego pozwolenie, no to dzwonie do tej babki i mowie jak jest. Ta zaś do mnie ze ona dzwoniła do jakiegoś kolesia a ten koleś miał zadzwonić to ich szefa... Myślę jprd głuchy telefon, po 20 min jest zgoda ale nie mogę wsiadać za kolko :evil: no ale myślę jazda to najmniejszy problem ważne żeby poznać inne aspekty pracy.

zgrzyt nr5 (środa/dziś) rano dzwonie do tej mojej babki zapytać żeby w końcu ruszla sprawę z umowa bo kutfwa siedzę już tu tydzień i nic. Ona do mnie ze oni muszą mnie wypróbować czy umiem cofać z ta przyczepa (eh...). Pytam się jej grzecznie a te dwa dni co jeździłem z tymi dwoma to co? to jak chcą się przekonać jak nie dali mi prowadzić (wtf?!). Wyjaśniała mi ze to są chłopaki z innej firmy a ci co chcą mnie zatrudnić muszą swojego przydzielić żebym z nim pojeździł (czy nie można było tak od razu). Poinformowała mnie że wyśle mój nr do kolesia który to organizuje i ze skontaktuje się ze mną w celu przekazania mi kontaktu do kierowcy z którym w końcu pojadę. Minęła godzina, o szit! jest SMS z numerem i imieniem kierowcy a ja wtenczas dzwonie do Wasilija co to za jeden, człowiek ok nic złego do niego nie ma ALE (teraz najlepsze) on nie pracuje bezpośrednio tak jak Ci dwaj w/w tylko on jest zatrudniony w agencji kierowców i Ci są wynajmowani jak prostytutki firmą gdzie kierowcy są akurat potrzebni. Szef Wasilija i Marokanca Yusufa ich zatrudnia ale w miedzy czasie szuka swoich stałych bo wynajęcie kierowcy z agencji jest droższe bo musi zarobić i agencja i kiero. O takiej opcji mnie nie poinformowano.

Podsumowanie: wypytałem Wasilija co i jak z robota, kasa i warunkami, nie jest źle, na czysto podstawa to 19-20 tys sek netto + dodatki za jazdę w nocy, weekendy i nadgodziny. Mam numer do jego szefa tylko ze jak sobie załatwię (jeżeli się uda) prace jak oni to babka mnie prawdopodobnie wyj3bie z mieszkania i nie pomoże załatwić wszystkich kwestii papierowych

i jak tu żyć?

_________________
Jeździłem na swoim zanim to było modne
Żyj tak żeby na starość powiedzieć: kuurła kiedyś to było


Ostatnio zmieniony 30 lis 2016, 23:46 przez Settler, łącznie zmieniany 3 razy.

Post Wysłano: 01 gru 2016, 0:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 sty 2011, 15:10
Posty: 878
GG: 5839699
Samochód: od wroga
Lokalizacja: Polkowice

Grubo.
Odezwij się może do jeszkina coś podpowie mądrego.

_________________
/IRC
łeb w dół i trzeba zapierd*lać!


Post Wysłano: 01 gru 2016, 6:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Nie chcę tutaj nic krytykować, żeby zaraz nie wyjść na hejtera. Różne sytuacje ludzie mają i współczuję. Ale wyjechałeś za granicę bez znajomosci języka z pierwszego lepszego, mało wiarygodnego ogłoszenia od jakiegoś pośrednika. Ok, zaryzykowałeś, twoja decyzja. Każdy szuka dla siebie lepszej szansy. Tacy pośrednicy tylko czekają na naiwnych ludzi, którzy są jedynie łatwym źródłem ich dochodu. Pretensje możesz mieć tylko do siebie. Pzdr.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Tytuł: Moja "szwecja"
Post Wysłano: 01 gru 2016, 7:58
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 lut 2012, 17:34
Posty: 1935
Samochód: w ETS'ie
Lokalizacja: Sthlm

Ja nigdzie nie napisałem ze nie znam jakiegokolwiek innego języka poza polskim. Może nie mowie po ang tak dobrze jak po polsku ale bez problemu dogadam sie o co mi chodzi. Tyle wyjaśnienia jeżeli chodzi o język, az taki zdesperowany nie bylem żeby pchac sie w swiat bez jezyka i liczyć tylko na kontak z Polakami ;)
Dwa. Poki co, nie poniosłem zadnych kosztow (poza przyjazdem) mieszkanie jest umówione dopiero po wypłacie, nie zapłaciłem żadnej kaucji. Jedyna kasę jaka ekstra dostanie odemnie to pomoc w załatwieniu formalności (numer personalny, konto w banku itp) ale to dopiero jak dostanę umowę o prace i pierwsza pensje.
Nie mam na myśli ze tutaj nie ma pracy i zostałem na lodzie tylko zaczyna to wyglądać zupełnie inaczej niż było mówione, może się mylę i wszystko się jeszcze wyprostuje ale nie pisalem się jako najemnik i rzucanie mnie po firmach jak workiem owsa. Ustalenia były takie ze zaczynam prace, mam szefa, robie w jednym miejscu, robota stała i monotonna jak na lini produkcyjnej.
Przedsawienie tego nie miało na celu szukania winnych bo dobrze wiedziałem w co się pcham i ze ryzykuje ale zwrócenia uwagi na rozmaite rzeczy na które trzeba zwrócić uwagę żeby nie zostać wydymany pierwszy raz za granica ;)


Wysłane z Nokii 3310

_________________
Jeździłem na swoim zanim to było modne
Żyj tak żeby na starość powiedzieć: kuurła kiedyś to było


Post Wysłano: 01 gru 2016, 8:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

W Szwecji jest tak ze jak cos jest ogarniete to jest bajecznie, natomiast jak cos nie jest ogarniete to nie bedzie ogarniete ;) lepiej pogadaj z szefem i z Białorusem zeby sie ogarnac bez agencji :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Tytuł: Re: Moja
Post Wysłano: 01 gru 2016, 13:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 gru 2007, 15:56
Posty: 842
GG: 7415311
Samochód: Mercedes Benz S124
Lokalizacja: Łobez!/Lębork

Z całym szacunkiem kolego ale co Ty robiłeś wcześniej i ile zarabiałeś że zdecydowałeś się pojechać do dziwnej pracy za 20000sek????
To żeby nie jechać w nieprawdzone miejsce to przecież podstawa jakichkolwiek wojaży za pracą ale żeby tą stawkę przyjąć to kalkulatora trzeba nie mieć.
20000sek za miesiąc jak podejrzewam w systemie 6/2 czyli jeden miesiąc 20000 a drugi połowa czyli średnio 15000/ miesiąc czyli 7500zł minus mieszkanie (powiedzmy 2500zł/miesiąc) minus prom i paliwo na dojazd i minus zakupy w Szwecji bo warzyw, owoców czy pieczywa na 6 tygodni z Polski nie nabierzesz (chyba że jabłka to jedyne owoce a ziemniaki warzywa).
Do tego robota po nocach, co chwila na innym aucie i po kilka/naście rozładunków.
Tragedia moim zdaniem.

_________________
Volvo FH13 500 2016; Volvo FH16 6x2 470 1998; LE "Royal"
Mercedes Benz S124 220TE 1993
ex: JELCZ XF 105 SSC 460 2008; MAN TGX 18.440 2008; Volvo FH16 540 4x2 2007; Volvo FH13 480 6x2 2007; Mercedes Benz Actros MPII 2007;


Tytuł: Re: Moja
Post Wysłano: 01 gru 2016, 13:51
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 lut 2012, 17:34
Posty: 1935
Samochód: w ETS'ie
Lokalizacja: Sthlm

To nie jest żaden system 6/2, 4/1 itp. Planuje tutaj zostać na dłuższy czas.
Z grubsza wygląda to tak:
przyjeżdżasz na magazyn w Kallhall i ładujesz tam zestaw do magazynu Vesteras, tam zrzutka/załadunek i powrót do Kallhall. Ewentualnie jest druga opcja ze ładujesz np pół przyczepy z Kallhall (tzn jeden poziom) i z tym na te największe centra handlowe na obrzeżach miast (żadne centrum). Te zestawy 24m maja wyznaczone stale punkty głownie magazyny dystrybucyjne i kilka największych sklepów. Na jeden samochód jest 2-3 stałych kierowców którzy jak tylko kończą swoja zmianę idą do domu. 20k SEK netto to podstawa, do tego dochodzą dodatki za prace w nocy, w weekendy i nadgodziny.
Wykonałem kilka telefonów trochę się wyjaśniło i czekam

_________________
Jeździłem na swoim zanim to było modne
Żyj tak żeby na starość powiedzieć: kuurła kiedyś to było


Tytuł: Re: Moja
Post Wysłano: 01 gru 2016, 16:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 gru 2007, 15:56
Posty: 842
GG: 7415311
Samochód: Mercedes Benz S124
Lokalizacja: Łobez!/Lębork

Jeśli to nie system to i tak niewiele lepiej bo i tak po kilku tygodniach będziesz po ścianach chodził i do domu będziesz musiał pojechać. Ale jest plus. Popracujesz trochę, pogadasz z innymi kierowcami a może i jakąś inną robotę znajdziesz. Tylko w tej pierwszej żadnej lojalki nie podpisuj i wszystko bierz na papierze by w razie czego mieć jakikolwiek dowód dla ewentualnych roszczeń.

_________________
Volvo FH13 500 2016; Volvo FH16 6x2 470 1998; LE "Royal"
Mercedes Benz S124 220TE 1993
ex: JELCZ XF 105 SSC 460 2008; MAN TGX 18.440 2008; Volvo FH16 540 4x2 2007; Volvo FH13 480 6x2 2007; Mercedes Benz Actros MPII 2007;


Post Wysłano: 01 gru 2016, 20:04
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lut 2012, 11:06
Posty: 3213

Ja Cie Settler podziwiam. Filippo ma rację co do lojalek i papierów. Cwaniaków nie brakuje nawet tam. Osobiście po tym jak dałem sobie spokój na swoim myślałem o tym kierunku ci Ty, ale sprawy potoczyły się inaczej. Bądź dobrej myśli i działaj ;)


Post Wysłano: 01 gru 2016, 20:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Samemu załadować taki zestaw na podwojna podloge tymi wozkami to sie zajechać mozna. Jak naczepe w Vasteras do Kalmaru lądowałem to mi pot pupie ciekł. 20k Sek w Stockholmie dupy nie urywa. Ale od czegos zaczac trzeba a moze sie zalapiesz do jakiejs innej roboty ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Tytuł: Re: Moja
Post Wysłano: 02 gru 2016, 1:09

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 maja 2008, 10:01
Posty: 236
Lokalizacja: D-85xxx

Cytuj:
Planuje tutaj zostać na dłuższy czas.
Więc ucz się szwedzkiego nie od jutra, a na wczoraj, aby ktoś się z tobą liczył. Nie daj się zgnoić i nie toleruj dziadostwa, abyś nie musiał podkolorowywać prawdy przy znajomych. Miej hobby inne niż picie wódki w weekend np. siłownia, basen itp. Początki na emigracji raczej nie są łatwe ani przyjemne. Będziesz musiał jakoś odreagować, aby jasno myśleć.

_________________
Witam. Nazywam się Ziutomir. Tak, jestem Anonimowym Frustratem.


Tytuł: Re: Moja
Post Wysłano: 02 gru 2016, 10:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 kwie 2006, 15:36
Posty: 3199
GG: 997
Samochód: 1948
Lokalizacja: CG

Idź na solarium. Oo kilku wizytach będzie z górki ;)

_________________
Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.


Tytuł: Re: Moja
Post Wysłano: 06 gru 2016, 21:51
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 lut 2012, 17:34
Posty: 1935
Samochód: w ETS'ie
Lokalizacja: Sthlm

Opowieści z krypty ciąg dalszy:
Niedziela godzina 17:00. Telefon od kolesia z którym jeździłem w piątek (bułgar) ze o 22 pojadę (jak się później okazało) z jego ojcem. Podobno zna polski. Przyjeżdżam pod firmę, czekam, w końcu przyjeżdża koleś z metra cięty o wadze max 60 kilo coś się go pytam a on ni uja nie rozumie, tylko coś po rusku pi3rdoli do mnie :shock: Chyba ktoś pomyślał ze polski i ruski to jeden pies. Idę do auta, okazuje się ze nie ma paliwa i adblue a sam samochód nie jest podpięty. Pierwsze miałem zapiąć auto ale wielki bułgar mówi ze on zapnie a ja żebym poszedł do dyspo o kartę bo on szwedzkiego tez nie zna! Karty my nie znaleźli wiec pojechaliśmy na stacje za drugim autem który użyczył mi kartę. Fura zatankowana to cisnę na Vesteras, wszystko fajnie idzie póki przy załadunku nie potrzeba było podnieść dachu i podłogi bo okazało się ze mój towarzysz niedoli jak podpinał przyczepę do auta nie powiedział ze auto nie ma odpowiedniej wtyczki odpowiedzialnej za ładowanie baterii. Dodatkowo nie było pilota który podnosi dach i podłogi, bez niego dach podnosi się z zewnątrz a żeby podnieść podłogę trzeba latać do skrzynki i przepinać kabel :evil: No i zaczęła się gehenna która trwała z 15h bo trzeba było chodzić i prosić inne auta żeby na chwile się wypięły i użyczyły nam prądu na te wszystkie operacje związane z załadunkiem 2x w Vesteras i 2x w Arsta. O opóźnieniach i wizjach wielomilionowych kar nie wspomnę. Na dokładkę przy jednym z załadunków jak ustawiałem wózki na przyczepie koleś pościł z samego końca i jak sobie tak jechał mało mi reki nie złamał jak zderzył się z moja ręką która akurat ustawiała inny wózek (byłem plecami do całej akcji i myślałem ze koleś go prowadzi do mnie). Suma wszystkiego był koniec mojego czasu pracy na drugim rozładunku, dobrze ze kingkong miał swoja kartę i powrót na bazę był już jego zmartwieniem.

Ale jest tez światełko w tunelu, dzisiaj spotkałem się z kolesiem u którego będę pracował i zabrałem na przestudiowanie umowę o prace, podzwoniłem i wychodzi na to ze umowa jest typowo szwedzka, nie ma lojalek i dodatkowych "extra" warunków.
Cóż, postanowiłem zaryzykować.

_________________
Jeździłem na swoim zanim to było modne
Żyj tak żeby na starość powiedzieć: kuurła kiedyś to było


Tytuł: Re: Moja
Post Wysłano: 06 gru 2016, 22:30

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 07 sie 2011, 22:06
Posty: 1775
Samochód: XF 105.460
Lokalizacja: STA

Cytuj:
Cóż, postanowiłem zaryzykować.
Zaryzykuj, bo kto nie ryzykuje to szampana nie pije...powodzenia :) Chociaż Cię nie znam, to będę trzymał kciuki żeby Ci się udało:)


Post Wysłano: 08 gru 2016, 14:25
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 lut 2012, 17:34
Posty: 1935
Samochód: w ETS'ie
Lokalizacja: Sthlm

Po podpisaniu kontraktu w końcu pozwolili mi się wykazać samemu.
Środa godzina 02:00 - Kallhall
Przyjeżdżam na miejsce, nawet przechodzę przez bramki bezboleśnie bo generalnie potrzebna jest karta która jest dopiero dla mnie wyrabiana. Witam się z dyspo i pytam się co jest dzisiaj dla mnie, dokąd i czym jadę. Po kilku telefonach wyjaśniło się ze mam dziś krotko, prawie pusto do Vesteras, tam załadunek na Arsta, rozgruzić i finito. Oczywiście w pierwszej kolejności oglądam samochód czy ma gniazdo na ładowanie baterii w przyczepie. Piękne białe volvo 500 hp ale gniazda do ładowania brak :evil: Proszę go żeby mi dał inne auto bo znowu będzie tak jak z niedzieli na poniedziałek no ale oczywiście nie ma na co. Powiedział ze tutaj baterie są dobre bo ta przyczepa jeździła u kogoś innego i się naładowała, skoro tak to na jeden zal/roz powinno wystarczyć. Ruszyłem i nagle choinka błędów, czerwonych, pomarańczowych i uj wie jeszcze jakich. Samochód ledwie 160 tysi a świeci gorzej od pierwszych tga

Obrazek

Pisząc ze prawie pusto jadę do Vesteras miałem na myśli kilka sztuk wózków które miałem tam zrzucić, oczywiście wózki były na aucie, wiec najpierw rozpinanie, podstawienie pod rampę i dopiero potem można było przejechać składem pod rampę na zaladunek. Pi3rdolenia trochę ale nic temu poradzić nie moglem bo przyczepę nie moglem podstawić na rampę załadunkową bo była jeszcze zajęta :?
zaczął się załadunek ale co przyczepa to inny rodzaj pierwszego poziomu (tutaj był węższy) i tutaj technika załadunku wygląda tak: dwa wózki po długości jeden na szerokość. W większości jest odwrotnie 2 na szerokości i 1 na długość. Druga opcja jest o tyle dobrze ze jak ściągasz to wózkiem z miejscem na 3 palety to bierzesz z tych dwóch rzędów po 3 wózki i robota ubywa w oczach. Na rozładunku będzie trzeba się trochę pomęczyć z przestawianiem. Dolny poziom już poszedł standardowo a 3/4 auta załadowali ci z magazynu.

Obrazek tutaj (już na rozładunku) widać górny poziom i te grube ściany po bokach, w innych przyczepach takich nie ma.

Rozładunek poszedł generalnie bez bólu tylko na magazynach w Arsta są tylko 4 ramy dla ICA wiec generalnie nie wskazane jest zastawiać dwóch dla przyczepy i auta tylko najpierw jedno potem z przyczepa na parking i auto.

Obrazek pewnemu panu o bliskowschodniej urodzie mało brakło żeby coś zgubić :twisted:

Obrazek a tutaj dla tych co nie widzieli wcześniej, kamion którym się jeździ, co prawda z tej historii był biały ale generalnie wszystkie są takie same jak ten.

Obecnie mamy czwartek czekam już na swój grafik, stała trasę i samochód.

Bóg zapłoć za uwagę

_________________
Jeździłem na swoim zanim to było modne
Żyj tak żeby na starość powiedzieć: kuurła kiedyś to było


Post Wysłano: 10 gru 2016, 23:50

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lip 2013, 9:20
Posty: 1
Samochód: DAF

Małe pytanko nr.personalny dostałeś od reki czy czekasz jeszcze na niego?


Post Wysłano: 11 gru 2016, 0:12
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 lut 2012, 17:34
Posty: 1935
Samochód: w ETS'ie
Lokalizacja: Sthlm

jeszcze nie złożyłem podania, kobita co mi to ogarnia nie miała w tym tygodniu czasu ze mna jechac.
BTW umowę dostałem 7.12.2016

_________________
Jeździłem na swoim zanim to było modne
Żyj tak żeby na starość powiedzieć: kuurła kiedyś to było


Post Wysłano: 11 gru 2016, 2:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Gdzie na Arscie rozladowujesz? W Martin Servera? Na przeciwko tego OkQ8 ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Post Wysłano: 11 gru 2016, 11:53
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 lut 2012, 17:34
Posty: 1935
Samochód: w ETS'ie
Lokalizacja: Sthlm

Nie, to jest na Transportvägen tylko ze google maps nie widzi tych magazynów.
klik

_________________
Jeździłem na swoim zanim to było modne
Żyj tak żeby na starość powiedzieć: kuurła kiedyś to było


Post Wysłano: 11 gru 2016, 15:20
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Ok juz wiem. To dość nowy magazyn na którym nigdy nie bylem ale wiem gdzie jest ;) Arste mam obcykaną, nocne dostawy w 8 miejsc. Latem robiliśmy bez zamykania drzwi w naczepie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: