Łańcuchy na koła.

Cytuj:

Trzeci przypadek próba założenia łańcuchów do ciągnika po przez cofanie na leżący łańcuch (to jakiś nowy system, próbował ktoś z was to zrobić i na ciągnąć na koło tak łańcuch )

A co w tym dziwnego? Zawsze tak robiłem, i będę robił. Jest to dziecinnie proste, pod warunkiem, że łańcuch rozłożymy przed/za kołem równo, i dobrze rozciągniemy na boki. Najeżdzamy tylko tyle, żeby zapięcie przeszło pod kołem. Przerzucamy łańcuch z ziemi nad oponą, naciągamy, zapinamy. Czas operacji na jeden łańcuch z zegarkiem w ręku to max 5min!! Tylko to trzeba najpierw potrenować w spokojnych warunkach, a nie na połamanym składzie w nerwach i panice.

Cytuj:

A co w tym dziwnego? Zawsze tak robiłem, i będę robił. Jest to dziecinnie proste, pod warunkiem, że łańcuch rozłożymy przed/za kołem równo, i dobrze rozciągniemy na boki.

Dzięki za odpowiedz nigdy tego tak nie robiłem, ale muszę spróbować jak będę miał okazje. Zawsze zakładałem od góry.

Cytuj:

kiedyś jesienią kupiłem pełne łańcuchy i dobrze, że spróbowałem założyc je na koła - okazało sie że nie pasują (zimą była by niespodzianka )

Raz dałem się zrobić szefowi w pewnej firmie gdzie po pierwsze łańcuchy były za szerokie do tego auta (samochód dostawczy), a po drugie na kopnym śniegu wytrzymały może z 400 m i się posypały oczka. Pozdrawiam Wilk 09 .

Czy ktoś z was ma jakieś doświadczenie z takim typem łańcuchów, jak z ich wytrzymałością :
http://allegro.pl/lancuch-sniegowy-ciez ... 22172.html
http://allegro.pl/lancuchy-lancuch-snie ... 75937.html
Te zapinane na pasy chyba nie porysują felg.

Cytuj:

Czy ktoś z was ma jakieś doświadczenie z takim typem łańcuchów, jak z ich wytrzymałością :
http://allegro.pl/lancuch-sniegowy-ciez ... 22172.html
http://allegro.pl/lancuchy-lancuch-snie ... 75937.html
Te zapinane na pasy chyba nie porysują felg.

Nie wiem jakie kierunki obierasz, ale Austriak by Cie wyśmiał z takimi łańcuchami. Muszą być "pełne"

Takie coś jedynie na szybką akcję pod rampą czy na placu. Na drogę to śmiech na sali.

Te drugie mam i polecam, ale tylko właśnie na szybkie akcje u nas. Wyjazd z nieodśnieżonego placu, to maks, na co stać te łańcuchy

Przy ostatnim ataku zimy na Austrii Polak szedł pod górę z jednym takim elementem... wymiękł w miejscu, gdzie ja dojechałem ładowany bez biżuterii

Cytuj:

Te zapinane na pasy chyba nie porysują felg.

Może i nie porysują, ale wg mnie te "całołańcuchowe" są wytrzymalsze.

Cytuj:

Nie wiem jakie kierunki obierasz, ale Austriak by Cie wyśmiał z takimi łańcuchami. Muszą być "pełne"

A czy on napisał, że na Austrię będzie jeździł?

Cytuj:

wymiękł w miejscu, gdzie ja dojechałem ładowany bez biżuterii

A pochwaliłeś się "staremu"? i co, poklepał po plecach swojego Supermena???

Tak jak pisze w ich opisach, do wyciągnięcia się z parkingu. Te łańcuszki nie mają certyfikatu na jazdę i nie do tego służą . Dwa razy już straciłem po kilkanaście minut żeby się wydostać.
O tym, że opony zagrzane się wtapiają w podłoże też wiem . Tak na wszelki wypadek napisałem dla następnych mądrali.

W poprzedniej robocie miałem te drugie na śrubę . Stary stwierdził ze dwie sekcje wystarczą ale to w bajki można wsadzić potem dokupił i miałem po trzy na koło i już dawało rade .Na pewno szybki montaż to duży plus choć te na pasy wydają się łatwiejsze do ogarnięcia, nie trzeba klucza ale mają tylko dwie pręgi w obwodzie. Po jakiś zakładach logistyce pod rampami daje rade . Mi osobiście w Krakowie od parkingu przy PKP Płaszów do Telefoniki na Wielickiej tam załadunek i z powrotem i nic im nie było . Lepiej mieć takie coś niż kopać się bezsensu i palić gumy jak niektóre asy